Kwiatki produkcja własna (robione tą samą metodą co na kartce w poprzednim poście). Środek kwiatka wydłubany w pasmanterii z pudełka z ostatnimi sztukami guzików, ale pasuje idealnie z tymi drobinkami brokatu:). Żałuję, że był ostatni.
A na poniższych 2 zdjęciach próbowałam pokazać jak użyłam czegoś w stylu Perfect Pearls. Dawno, dawno temu siostra kupiła sobie zestawik kosmetyków, w którym był złoty i srebrny pyłek. Znalazłam złoty i pędzelkiem nałożyłam ten pyłek na napis znajdujący się na kartce i tekturowe gałązeczki oraz klatkę. Niestety na zdjęciach efekt jest mało widoczny, ale jak je powiększycie to dostrzeżecie drobinki:).
A to właśnie ten pyłek:)
No jest cudowna!!! Podoba mi sie uzycie tej klateczki do kartki slubnej!!! Rewelacyjny pomysł, z tymi "sidłami miłości" :)Pozfdrawiam i dziekuję za link, bedę wpadała częściej :)
OdpowiedzUsuńCudowna karteczka. Bardzo dziękuję Ci za komentarz na moim blogu i czekam tylko na Twą kolejną piękną pracę, może z wykorzystaniem moich stempelków? :)) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo śliczna taka delikatna.
OdpowiedzUsuń